poniedziałek, 24 grudnia 2012

Początki chodzenia na luźnej smyczy.

Już na samym początku, kiedy przygarnęłam Isa postanowiłam pracować nad podstawowymi komendami oraz na codziennym przyjemnym spacerze na tzw. luźnej smyczy - czyli pies idzie po mojej lewej stronie nie wyprzedza a smycz zwisa swobodnie w kształt litery U. Nauka oczywiście miała przebiegać zgodnie z metodą klikerową ( o której możecie sobie przeczytać w starszych postach). 

Potrzebne rzeczy:
Na samym początku kupiłam wygodne szelki dla Isa (byłam w szoku, że on jest taki duży !), przygotowałam całą masę smakołyków, kliekr, torebkę na smakołyki, i ok. 2m smycz - taką z regulowaną długością.

Obok przedstawiam książkę Jacka Gałuszki, dla wszystkich którzy chcieliby sobie więcej przeczytać o luźnej smyczy i pozytywnym szkoleniu.

Początki nie były łatwe, ponieważ Iso ma tendencję do chodzenia raz po lewe raz po prawej stronie. Ja ustaliłam, że chcę go mieć po swojej lewej i tego będę się trzymać. Zanim zaczęłam  pracę metodą click&voice z Iso, pokazałam mu czym jest kliker:

1) Klik = coś miłego
Wypowiadałam imię psa, kiedy na mnie spojrzał klikałam szybko dawałam nagrodę i mówiłam "dobry pies". To ćwiczenie miało na celu po pierwsze nauczyć psiaka, że ma na Imię Iso po drugie, że klik oznacza nagrodę 

2) Komenda "uwaga"
Przydatna do skoncentrowania psa na przewodniku, bardzo przydatna w późniejszych etapach kiedy dochodzą nam rozproszenia oraz skupienie się na ćwiczeniu.
Zaczynamy od tego, że pies siada przed nami, mówimy komendę "uwaga" i jeżeli pies spojrzy nam w oczy klikamy, nagradzamy i chwalimy. Jeżeli psiak nie chce spojrzeć na nas, bierzemy smakołyk w lewą rękę i trzymamy go na wysokości naszych oczu, wymawiamy "uwaga", jeżeli tylko pies na nas spojrzy klik, nagroda, pochwała słowna. Kiedy pies opanuje skupianie, rękę ze smakołykiem możemy wyciągnąć w bok, wypowiadamy komendę - pies z pewnością spojrzy na smakołyk w ręce, ale po chwili spojrzy na nas jakby pytał "na gdzie ten klik" i właśnie wtedy się on pojawia, reszta czynności jak poprzednio. Pies bardzo szybko będzie wiedział, że jego imię lub "uwaga" oznacza spojrzenie na opiekuna.

3) Komenda "nos" lub "dotknij"
Jest wstępem do chodzenia na luźnej smyczy, polega na dotknięciu przez psa nosem np. naszej dłoni. Pies jest skupiony na nas, wyciągamy rękę w stronę jego pyszczka wypowiadamy "nos" - pies będzie chciał powąchać dłoń i jak tylko delikatnie dotknie nas nosem klikamy i nagradzamy. Wykonujemy kilka powtórzeń. Jeżeli psiak nie wie o co chodzi, możemy między palcami na początku umieszczać smakołyk, a później go stopniowo wycofywać. Ta komenda to  wstęp do targetowania i jest również przydatna do nauki chodzenia na luźnej smyczy. 

4) Idziemy na "luźny" spacer
Zaczynamy! Wyszliśmy na spacer. Jako, że mieszkamy w centrum miasta musimy przejść kawałek do najbliższego parku. Czyli mamy mały "tor ćwiczeniowy" z rozproszeniami (tak wiem od razu na głęboką wodę...) Iso już wiedział, że założyłam na siebie torebkę ze smakołykami, a na szyi mam kliker. Od wyjścia z bramy był bardziej uważny, trzymał się blisko mnie. Każde takie zachowanie nagradzałam, żeby miał maluch motywację. Kiedy zajął miejsce po mojej lewej stronie na wysokości jego nosa (po to właśnie potrzebna była komenda "nos" - pies podąża za ręką) wyciągnęłam smaczka i podczas ruchu wypowiedziałam "noga" kliknęłam, nagrodziłam. Powtórzyłam to ćwiczenie kilka razy. Byłam w szoku jak Iso szybko się zorientował jaka pozycja przy pani daje mu najwięcej przyjemności. Tak się wszystko zaczęło. Teraz kiedy nasz pupil wie o co nam chodzi, wystarczy podczas codziennych spacerów ćwiczyć i utrwalać pożądane zachowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz