Dzisiaj przyszły moje frisbee ! Uczymy się z Elizą, ona technik rzutu a ja ładnego łapania i przynoszenia frisbee. Zaczęliśmy od rzutu, który nazywa się roller. Bardzo mi się podoba jak frisbee toczy się w lini prostej po ziemi a ja szybko biegnę i chwytam go w zęby. Jutro ciąg dalszy treningu. Na zdjęciu ja i moje dyski - Eliza kupiła mi model Hero Praxis 235 Distance.
środa, 30 maja 2012
Wodne szaleństwa
Dzisiaj pojechałem z Elizą nad wielką wodę do Kobylej Góry. Poznałem nowych ludzi Dorotę i Bartka oraz nową koleżankę Saszę (na zdjęciach powyżej). Bawiliśmy się w berka, i pluskaliśmy w wodzie. Pierwszy raz pływałem, nawet nie wiedziałem, że jestem w tym taki dobry :) Miłego oglądania zdjęć !
Dogadaj się ze swoim psem
Gorąco was zachęcam do przeczytania mini poradnika znalezionego na www.latajacepsy.pl ! Bez względu na to, czy już masz psa czy dopiero myślisz o jego zakupie,
warto, abyś wiedział o nim jak najwięcej. Nasi eksperci – behawiorysta,
specjalista ds. żywienia, trener oraz dogoterapeuta przedstawiają tu
najistotniejsze zagadnienia dotyczące psa i jego wychowania. Tu dowiesz
się, jakie Twój pies ma potrzeby emocjonalne, fizyczne, psychiczne i co
próbuje Ci zakomunikować. Dogadaj się ze swoim psem, a będzie on Twoim
najbardziej oddanym przyjacielem i najszczęśliwszym stworzeniem na
świecie.
Pobierz poradnik - kliknij aby pobrać w formacie PDF
Źródło: www.latajacepsy.pl
wtorek, 29 maja 2012
To już w weekend !
W najbliższy weekend Latające Psy goszczą we Wrocławiu. Przestawiamy przybliżony harmonogram tego wydarzenia.
Park Południowy będzie przez sobotę i niedzielę areną trzech fascynujacych psich sportów - dogfrisbee, flyball i zaganiania owiec. Dog Chow Disc Cup Wrocław wyłoni 14 kolejnych kolejnych teamów, które będą walczyć w warszawskich Finałach o Puchar Dog Chow.
Zapraszamy - wstęp wolny!!!
Park Południowy będzie przez sobotę i niedzielę areną trzech fascynujacych psich sportów - dogfrisbee, flyball i zaganiania owiec. Dog Chow Disc Cup Wrocław wyłoni 14 kolejnych kolejnych teamów, które będą walczyć w warszawskich Finałach o Puchar Dog Chow.
Zapraszamy - wstęp wolny!!!
Sobota 2 czerwca
8.45 Rozpoczęcie zawodów
ok. 9.00 Pro Toss & Fetch
ok. 9:45 Starters (Freestyle)
ok. 11.00 Super-Pro Toss & Fetch
ok. 12:00 Super Open (Freestyle)
ok. 14:15 FINAŁ Pro Toss & Fetch
ok. 15:15 FINAŁ Starters (Toss& Fetch)
ok. 16:30 Super Open (Toss & Fetch)
ok. 17:30 Rozdanie nagród Pro Toss & Fetch i Starters
ok. 18:00 Flyball Game - Round Robin
Niedziela 3 czerwca
10.00 Super-Pro Toss & Fetch
ok. 11:00 Zaganianie owiec
ok. 11:20 Super Open (Freestyle) i Super-Pro Toss & Fetch
ok. 13:00 FINAŁ TOP 20 Super-Pro Toss & Fetch
ok. 13:50 Zaganianie kaczek
ok. 14:00 FINAŁ TOP 10 Super Open
ok. 14:45 Zaganianie owiec
ok. 15:15 Flyball Game - FINAŁ
ok. 16:15 Rozdanie nagród Super-Pro Toss & Fetch i Super Open
Frisbatelka
www.latajacepsy.pl
www.latajacepsy.pl
poniedziałek, 21 maja 2012
czwartek, 17 maja 2012
Click & Voice cz.4
Twój pies nauczył się już siedzenia i warowania na kocu i potrafi to robić przez jakiś czas. Pora teraz na zwiększenie wymagań.
Siad i waruj – zwiększenie odległości
Na początek przypominam jeszcze raz ważną zasadę dotyczącą zwiększania naszych oczekiwań wobec psa. Jeśli wprowadzamy jedno kryterium, takie jak czas, odległość lub rozproszenia, jednocześnie obniżamy oczekiwania wobec pozostałych. Chodzi o to, aby psu udało się wykonać ćwiczenie bezbłędnie.
Kryterium, które teraz dodamy, to odległość. Będziemy uczyli psa pozostawania w pozycji „siad” lub „waruj” nawet wtedy, gdy się od niego oddalamy. Oddalenie się od psa, a nawet napięcie smyczy nie jest sygnałem zwalniającym. Postaramy się, aby było to dla niego równie jasne jak dla nas. Nauczymy go, że napięcie smyczy oznacza jedynie koncentrację na przewodniku.
Wydaj psu polecenie „na miejsce”, a gdy znajdzie się na kocyku – „siad”. Potwierdź: „dobry siad”. Słowo „dobry” pies rozumie jako sygnał kontynuacji ćwiczenia.
Gdy podopieczny siedzi, napnij delikatnie smycz, umieszczając lewą rękę tak, by smycz mogła się ślizgać po boku lewej dłoni, będąc stale lekko napięta. Zrób mały krok, oddalając się od psa i utrzymując lekko napiętą smycz, a następnie od razu wróć do niego bez zatrzymywania się, zwolnij go słowem „OK” i podaj smakołyk w nagrodę poza kocykiem.
Znów wprowadź psa na kocyk, powiedz „siad” (dobry „siad”) i oddal się od psa na dwa kroki. Nie zatrzymuj się, lecz płynnym ruchem powróć do psa, utrzymując stale lekko napiętą smycz. Możesz potwierdzać słowem „dobry siad” utrzymanie przez niego pozycji. Stopniowo zwiększaj odległość.
Jeśli podopieczny wstanie, zanim go zwolnisz, spokojnie powiedz „eee” i ponownie wydaj polecenie „siad”. Możesz pomóc mu gestem, a nawet smakołykiem trzymanym w dłoni, którego jednak nie dostanie wcześniej niż po zwolnieniu („OK”). Czworonóg szybko pojmie, że gdy przerywa pozycję „siad”, musi dłużej poczekać na nagrodę. Jeśli dwukrotnie wstał bez zwolnienia, znaczy to, że zbyt szybko podniosłeś oczekiwania wobec niego i powinieneś powtórzyć wcześniejszy etap ćwiczeń.
- Dlaczego odchodząc od psa, nie zatrzymujemy się? Chodzi o to, że gdybyśmy to zrobili, dla psa zacząłby płynąć czas. Oznaczałoby to, że ćwiczymy równocześnie pozostawanie w pozycji „siad” na odległość i na czas. Zwiększając wymagania odnośnie do odległości, staramy się zmniejszyć oczekiwania odnośnie do czasu wykonania ćwiczenia. Oczywiście przyjdzie również pora na połączenie wszystkich kryteriów, dzięki czemu będziesz mógł oddalić się od psa, zrobić salto, zatańczyć kankana, a pies będzie spokojnie siedział, czekając na zwolnienie.
- Pamiętaj również o tym, żeby różnicować nagrody po zwolnieniu psa. Im będą ciekawsze i bardziej nieoczekiwane – tym chętniej pies będzie brał udział w zabawie w szkolenie, spodziewając się miłej niespodzianki. Na zakończenie ćwiczenia po kilku powtórzeniach nagródź psa piramidą nagród, a następnie powiedz „dziękuję”, co oznacza dla niego koniec pracy.
Tę samą procedurę możesz zastosować, ucząc psa pozostawania w pozycji „waruj”, podczas gdy ty się oddalasz.
Jeśli pies doskonale zrozumiał, na czym polega to ćwiczenie, możesz zrobić je w innym miejscu, bez kocyka. Ćwiczenie z kocykiem jest dla psa łatwiejsze, ponieważ miejsce, na którym ma siedzieć lub leżeć, jest wyraźnie oznaczone. Dlatego dopiero mając pewność, że wie, czego od niego oczekujesz, możesz wykonać to ćwiczenie bez kocyka, a nawet oddalić się na większą odległość, puszczając smycz z ręki.
Chodzenie na luźnej smyczy
Psy ciągną na smyczy głównie dlatego, że nauczyły się, iż napięcie jej jest konieczne, by mogły dotrzeć tam, dokąd chcą dotrzeć. Zwierzę szybko kojarzy poruszanie się do przodu z uczuciem ucisku obroży na szyi, dlatego zdarza się, że lepiej chodzi przy nodze bez smyczy niż na niej. Najlepiej więc zacząć ćwiczenia w spokojnym i bezpiecznym miejscu, gdzie zamiast smyczy użyjemy cienkiego sznurka swobodnie ciągnącego się za psem. Sam używam lekkiej, mocnej smyczy. Mogę ją trzymać w ręce, regulując jej długość tak, aby była luźna, mogę też rzucić ją na ziemię, czego pies nie zauważa. Skuteczne bywa też zamienienie obroży na szelki lub odwrotnie. Taka zmiana rytuału pomaga psu skupić się na nowym dla niego zadaniu. Zawieramy z nim umowę, która polega na tym, że w nowych szelkach (lub obroży) nie ciągnie.
Chodzenie na luźnej smyczy nie jest tym samym co sportowa komenda „równaj”. Nie chodzi nam o to, aby pies szedł z głową skierowaną w stronę twarzy przewodnika i z barkiem na wysokości szwu spodni. Ten sposób, choć bardzo widowiskowy, nie jest szczególnie wygodny dla zwierzęcia. Podczas spaceru bardziej zależy nam na utrzymaniu luźnej smyczy i podążaniu w tę samą stronę co przewodnik. W książce „Aria, równaj” opisałem wiele sposobów, jak można tego nauczyć. Tutaj przedstawię dwa proste i skuteczne.
Technika naprowadzania smakołykiem
- Zachęć psa smakołykiem, aby znalazł się po twojej lewej stronie.
- Weź smakołyk do lewej ręki, pokaż go psu i trzymaj na wysokości jego nosa.
- Gdy zaczyna podążać za smakołykiem, powiedz „chodź” i zrób kilka kroków, naprowadzając go.
- Podnieś rękę do góry, dotykając swojego mostka, potwierdź: „dobry chodź”, naciśnij kliker i podaj psu smakołyk w ruchu. (Celowo nie sugeruję zatrzymania się, aby po kliknięciu podać psu smakołyk, ponieważ mógłby zrozumieć, że chodzi o zatrzymywanie się).
- Ponownie, nie przerywając ruchu, obniż rękę ze smakołykiem na wysokość nosa psa i kiedy koncentruje się na przysmaku – podnieś go w górę na wysokość mostka, potwierdź jak poprzednio „dobry chodź”, kliknij i podaj smakołyk w ruchu.
- Kolejny etap polega na wykorzystaniu dłoni jako targetu. Gdy pies zrozumiał, na czym polega jego zadanie, nie kuś go już smakołykiem trzymanym w dłoni, lecz wykorzystaj dłoń jako target. Przydaje się to zwłaszcza przy wykonywaniu zwrotów i przy zawracaniu.
- Wykonując zwrot, powiedz „chodź” i obniż rękę, aby pies zaczął podążać za targetem. Gdy to robi, unieś rękę na mostek, powiedz „dobry chodź”, kilknij i podaj smakołyk, wyciągając go z saszetki.
- Na zakończenie ćwiczenia pogłaszcz psa, pobaw się z nim i podziękuj mu.
Na kolejnych etapach staraj się, aby ręka znajdowała się jak najdłużej na wysokości twojego mostka. Gdy pies się rozprasza – wymów jego imię (sygnał skupienia psa), dodaj polecenie „chodź”, obniż rękę (target), następnie podnieś rękę, kliknij i podaj smakołyk w ruchu.
Technika niepełnego siadu
Jest ona szczególnie skuteczna w wypadku czworonogów mających problem z opanowaniem emocji podczas spaceru. Zacznij od wykonania jednego kroku z psem idącym po twojej lewej stronie.
- Powiedz „chodź”, zrób jeden krok, zatrzymaj się i powiedz „siad”.
- Naciśnij kliker i podaj smakołyk, gdy pies siedzi.
- Powiedz „chodź”, zrób kolejny krok, zatrzymaj się, powiedz „siad”, naciśnij kliker i podaj siedzącemu psu smakołyk.
- Zrób dwa kroki, postępując tak jak poprzednio.
- Ten etap kończy się, gdy pies chętnie siada na komendę, kiedy tylko się zatrzymujesz po przejściu trzech, czterech kroków.
- Kolejna faza ćwiczeń wygląda podobnie, z tą różnicą, że po zatrzymaniu się nie mówisz już „siad”, tylko czekasz, aż pies sam usiądzie. Jeśli tego nie zrobi – powiedz „siad”. Przypomni mu to, co ma zrobić, gdy się zatrzymujesz. Nie musi siadać przy nodze, może przed tobą. Gdy widzisz, że zawsze siada bez dodatkowego polecenia, kiedy się zatrzymujesz – możesz uznać ten etap za zakończony.
- Ostatnie ćwiczenie z tej serii wygląda tak, że idziesz z psem kilka kroków, mówiąc „chodź”, zatrzymujesz się, pies zatrzymuje się też, by usiąść. Zanim usiądzie, ruszasz dalej, mówiąc „chodź”, naciskasz kliker i wydajesz smakołyk w ruchu. Chodzi tu o sprawienie, że pies, gdy zwolnisz krok, skoncentruje swoją uwagę na tobie i zwolni.
- Jeśli podczas spaceru zauważysz, że pies jest czymś podekscytowany, możesz po prostu zatrzymać się i poczekać, aż usiądzie i się uspokoi. Możesz również wykorzystać technikę „niepełnego siadu”, aby pies zwracał baczniejszą uwagę na przewodnika, gdy przechodzicie obok innych psów lub dokoła dzieje się wiele rzeczy absorbujących jego uwagę.
Czasem, gdy widzisz, że pies jest skoncentrowany na tobie, puszczaj smycz (sznurek) z ręki, a czasem ją podnoś i trzymaj w ręce. Zobaczysz, że najsilniejszą smyczą jest więź, jaka wytwarza się między tobą i twoim podopiecznym, a fizyczna smycz jest tylko ozdobnikiem.
Jacek Gałuszka specjalista terapii zachowań, instruktor szkolenia psów
www.wesolalapka.pl, praktykujący behawiorysta COAPE (CABT) NOCN
Źródło: www.psy.pl
Click & Voice cz.3
Podczas tej lekcji click & voice masz szansę nauczyć swego podopiecznego pozostawania na miejscu i warowania, co przyda się nie tylko podczas świąt Bożego Narodzenia, ale i każdej wizyty gości.
„Waruj”
Niektóre psy obawiają się wykonywania tego polecenia, zwłaszcza gdy widzą człowieka nachylającego się nad nimi. Z tego powodu nie wprowadzaliśmy go na pierwszych dwóch lekcjach. Chodziło o to, żeby podopieczny miał więcej czasu na poczucie się swobodnie i radośnie podczas ćwiczeń. Teraz nauka warowania powinna być po prostu kolejną okazją do miłej zabawy. Postępujemy zgodnie z ustalonym już wcześniej sposobem uczenia nowych zachowań.
• Skup na sobie uwagę psa, wymawiając jego imię.
• Gdy spojrzy na ciebie, pochwal go, mówiąc „dobry... (imię psa)”, i dodaj nowe dla niego słowo: „waruj”.
• Poprowadź smakołyk od nosa psa między jego przednimi łapami w kierunku ziemi.
• Pies, podążając nosem za zapachem smakołyku, położy się, przyjmując pozycję Sfinksa.
• Naciśnij kliker, potwierdź: „dobry waruj”, i podaj smakołyk nisko, między łapami warującego psa.
• Zachęć psa, by wstał, i powtórz ćwiczenie jeszcze dwa razy. Na koniec pogłaszcz go, pobaw się zabawką, używając poznanych wcześniej poleceń „łap”, „puść” i ponownie „łap”. Pamiętaj, by kończąc sesję, powiedzieć „dziękuję” i przez chwilę nie zwracać uwagi na psa.
Niektóre czworonogi mają problem z położeniem się na ziemi. Wtedy musimy zmienić taktykę i pomóc psu, wykorzystując technikę zwaną kształtowaniem zachowań. Polega ona na tym, że zaznaczamy kliknięciem i podaniem smakołyku każde zachowanie, które prowadzi do zamierzonego przez nas celu. W tym wypadku będzie to ugięcie przednich łap, ukłon przybliżenie głowy w kierunku podłoża. Używając tej techniki, nie wypowiadamy polecenia „waruj”, dopóki pies rzeczywiście nie zawaruje. Wtedy naciskamy kliker, potwierdzamy: „dobry waruj” i powtarzamy ćwiczenie według znanego już schematu. Niektóre czworonogi natychmiast po usłyszeniu kliknięcia wstają. To zrozumiałe, ponieważ klik oznacza dla psa koniec danego ćwiczenia. Możemy to zmienić, jeśli za każdym razem podamy mu po kliknięciu smakołyk nisko na podłodze między łapami. Wtedy, nawet gdyby wstał, i tak będzie się musiał schylić, żeby go zjeść. A to wymaga dodatkowego wysiłku, więc szybko stwierdzi, że bardziej opłaca się oczekiwać na przysmak, leżąc.
Targetowanie – wstęp do slalomu
W poprzednim odcinku uczyliśmy psa, że dotykanie nosem dłoni na polecenie „nos” skutkuje kliknięciem i podaniem przysmaku. Wprowadziliśmy też podążanie za targetem. Teraz pora na nieco bardziej skomplikowane zadanie – wstęp do slalomu między nogami przewodnika. Jest to ćwiczenie, które z jednej strony daje psu sporo frajdy, z drugiej zaś uczy zaufania do przewodnika, ponieważ przechodzenie pod nogami człowieka jest dla wielu psów nie lada wyzwaniem. Zacznij od przypomnienia psu zabawy w „nos”, tak jak robiliśmy to w poprzedniej lekcji. Ponieważ to polecenie jest już znane – możesz przejść do kolejnego etapu uczenia zachowań, w którym oczekujesz od psa wykonania czegoś więcej niż trzy razy. Na początek jednak staraj się uważnie obserwować psa i nie przedłużać ćwiczenia, tak by go nie zanudzić.
• Gdy widzisz, że pies jest zaangażowany w ćwiczenie, ustaw się tak, aby znalazł się po twojej lewej stronie, zrób prawą nogą wykrok w przód, prawą rękę umieść między twoimi nogami tak, aby pies widział dłoń, powiedz „nos” i poprowadź psa kilka centymetrów za targetem, żeby dotykając twojej dłoni, znalazł się między twoimi rozstawionymi nogami.
• Zatrzymaj dłoń, pozwól psu jej dotknąć nosem. W tym momencie naciśnij kliker, potwierdź „dobry nos” i podaj psu smakołyk dokładnie w tym miejscu, do którego doszedł za targetem.
• Za drugim razem poprowadź dłoń nieco dalej, a potem jeszcze dalej.
• Jeśli psu uda się przejść z lewej strony na prawą pod twoimi nogami – naciśnij kliker, powiedz „dobry nos”, i podaj psu w nagrodę kilka smakołyków.
Taka niespodziewanie duża nagroda nazywa się „jackpotem” i bardzo silnie wzmacnia zachowanie. Ilekroć pies zaskoczy cię swoim geniuszem – możesz go nagrodzić tak sowicie, jak tylko możesz i na tym zakończyć sesję. Zobaczysz, że tym chętniej następnym razem wróci do ćwiczeń.
• Gdy czworonożny student przeszedł już pod twoją prawą nogą i znalazł się po twojej prawej stronie – wysuń do przodu lewą nogę, lewą rękę umieść pod kolanem, pokazując psu dłoń, powiedz „nos” i poprowadź go jak poprzednio z prawej strony na lewą.
• Gdy dotknie nosem dłoni, naciśnij kliker, powiedz „dobry nos” i podaj smakołyk. W ten sposób uczysz psa przechodzenia za targetem pod twoimi nogami raz w jedną, a raz w drugą stronę. Nie zapomnij, aby po trzykrotnym powtórzeniu ćwiczenia zakończyć je piramidą nagród oraz słowem „dziękuję”, które oznacza dla niego koniec pracy.
„Na miejsce”
Polecenie to jest bardzo przydatne, gdy chcemy, aby pies udał się na swoje miejsce, którym najczęściej jest jego kocyk lub posłanie, i pozostał tam, póki go nie zwolnimy. Jest ono szczególnie przydatne, gdy odwiedzają nas goście i niekoniecznie chcemy, by pies ich wylewnie witał, lub gdy jemy obiad, a nie życzymy sobie żebrania przy stole. Inny, ważny aspekt wychowawczy nauki tego polecenia polega na tym, że pies dowie się, iż każde zachowanie ma trwać tak długo, dopóki nie usłyszy sygnału zwalniającego.
Aby przystąpić do nauki, wybierz dla psa kocyk takiej wielkości, aby się na nim swobodnie mieścił. Jeśli ćwiczycie na śliskim podłożu (panele), umieść pod kocem matę antypoślizgową lub gumową wycieraczkę.
Etap I
• Do lewej ręki weź smakołyk, a do prawej kliker.
• Wymów imię psa, by go skupić, a następnie powiedz „na miejsce” i poprowadź psa za smakołykiem tak, aby wszystkie łapy znalazły się na kocyku.
• Poczęstuj go smakołykiem, mówiąc „dobre miejsce” (zwróć uwagę, że w tej chwili słowo „dobre...” staje się sygnałem kontynuacji ćwiczenia).
• Weź do ręki drugi smakołyk, naciśnij kliker i sprowadź psa z kocyka zapraszającym gestem ręki, podając smakołyk w nagrodę poza kocykiem.
• Powtórz ćwiczenie trzykrotnie, zakończ piramidą nagród i słowem „dziękuję”.
Etap II
Gdy pies zaczyna rozumieć, że sygnał „na miejsce” oznacza, iż ma wejść na kocyk, możesz trochę utrudnić ćwiczenie. Nie używaj już smakołyka do naprowadzania psa. Wystarczy samo polecenie i gest ręki w stronę kocyka.
• Powiedz „na miejsce” i wskaż psu ręką (targetem) kierunek.
• Gdy stanie na kocyku, powiedz „dobre miejsce”, naciśnij kliker, sięgnij po smakołyk i nagródź psa poza kocykiem.
• Zakończ ćwiczenie jak zwykle, czyli piramidą nagród i słowem „dziękuję”.
Sygnał zwalniający „OK”
Niektórzy zastanawiają się, czy przez całe życie będą musieli używać klikera, by pies słuchał poleceń? Oczywiście, że nie! Kliker jest nieocenionym i precyzyjnym narzędziem, ale gdy pies zrozumie, czego od niego oczekujemy, możemy zastąpić kliker tzw. sygnałem zwalniającym. Dobrze jest wybrać taki dźwięk, który jest krótki i charakterystyczny. Proponuję słowo „OK”, chociaż równie dobrze można wybrać jakiekolwiek inne. Aby wprowadzić ten sygnał, skorzystamy z wcześniejszego ćwiczenia „na miejsce”.
Sesja I (trzy powtórzenia)
• Wprowadź psa na kocyk za pomocą polecenia „na miejsce”.
• Potwierdź „dobre miejsce”, gdy pies znajduje się na kocyku.
• Powiedz „OK”, naciśnij kliker, zaproś psa do zejścia z kocyka gestem ręki i podaj smakołyk.
Sesja II
W kolejnej sesji zrób wszystko tak jak poprzednio. Jednak kliker schowaj do kieszeni.
• Gdy pies znajduje się na miejscu, powiedz „dobre miejsce”, a następnie zwolnij psa słowem „OK” i zapraszającym gestem ręki.
• Podaj smakołyk poza kocykiem w nagrodę. W ten sposób pies uczy się reagować na sygnał zwalniający, który oznacza dla niego, że dane ćwiczenie dobiegło końca.
• Na zakończenie sesji nie zapomnij o piramidzie nagród i słowie „dziękuję”.
Przedłużenie czasu siedzenia i warowania
Aby przedłużyć czas, w jakim pies siedzi lub waruje na komendę, możemy wykorzystać sygnał kontynuacji „dobry...” i sygnał zwalniający „OK”. Na początku psu łatwiej będzie ćwiczyć na kocyku.
• Powiedz imię psa i wydaj polecenie „na miejsce”, a gdy pies tam się znajdzie, powiedz „siad”.
• Gdy pies usiądzie, potwierdź „dobry siad”, poczekaj 2-3 sekundy, powtórz „dobry siad”.
• Znowu poczekaj, powiedz „dobry siad”, potem „OK” i zwolnij psa gestem ręki, częstując go przysmakiem poza kocykiem.
W ten sam sposób możesz przedłużać czas warowania psa na miejscu. Staraj się nie przedłużać zbytnio ćwiczenia w pierwszej fazie nauki i nie oddalaj się od psa. Nie wykonuj też zbędnych ruchów, aby mu nie utrudniać wykonania zadania. Jeśli wszystko wykonałeś poprawnie, zobaczysz, że pies siedzi lub waruje, oczekując na sygnał „OK”. Jeśli źle oceniłeś jego możliwości i wstał, zanim mu pozwoliłeś – wróć do poprzedniego etapu ćwiczeń. Nie dopuść do tego, aby pies trzykrotnie popełnił ten sam błąd.
Jacek Gałuszka specjalista terapii zachowań, instruktor szkolenia psów www.wesolalapka.pl, praktykujący behawiorysta COAPE (CABT) NOCN
Źródło: www.psy.pl
Click & Voice cz. 2
Umiesz już koncentrować psa na sobie, stosować nowe polecenia i prowadzić sesje szkoleniowe. Teraz pora na kolejne zadania, takie, które pozwolą ci szybko cieszyć się sukcesami także na spacerach, gdzie znacznie trudniej o skupienie uwagi psa.
Utrzymanie luźnej smyczy, czyli litera „U”
Sygnał neutralny, czyli cmokanie
Polecenie „stój”
Jacek Gałuszka, specjalista terapii zachowań, instruktor szkolenia psów www.wesolalapka.pl, praktykujący behawiorysta COAPE (CABT) NOCN
Źródło: www.psy.pl
Porządkowanie zabawy, czyli „łap”, „puść” i „moje”
Dotąd bawiliśmy się z psem zabawką, skupiając się na tym, aby było to dla niego miłe doświadczenie. Teraz uporządkujemy zabawę, wprowadzając polecenia: „łap” „puść” i „moje”. Odtąd zawsze, zachęcając psa do zabawy, mów „łap”. Po chwili możesz unieruchomić zabawkę, mówiąc „puść”. Gdy to zrobi, w nagrodę znowu się z nim pobaw, wydając najpierw polecenie „łap”. Nie mów na koniec „puść” przed odebraniem zabawki, bo wtedy słowo to będzie oznaczało koniec przyjemności i pies nie będzie chciał puszczać. Powiedz zatem „łap” i bądź szybszy od psa – schowaj zabawkę do kieszeni lub za pazuchę. Gdyby nie chciał puścić zabawki, możesz mu podetknąć pod nos smakołyk – większość czworonogów puszcza ją wtedy. Nie dawaj smakołyku w nagrodę, lecz zachęć do dalszej zabawy, mówiąc „łap”. Od czasu do czasu możesz umieścić zabawkę na swoim barku, mówiąc „moje”. Oznacza to, że jest ona dla psa niedostępna. Lewą ręką optycznie odgradzasz go od zabawki, unosząc ją tak, jakbyś miał założony gips. Nie machaj ręką, nie odpychaj psa. Gdy zrezygnuje z próby dostania zabawki, w nagrodę pobaw się z nim, mówiąc „łap”. Ponieważ zabawa bardzo emocjonuje psa, a zarazem go wyczerpuje, musisz ją dawkować rozsądnie, aby nie stracił kontroli nad emocjami.
Skupienie uwagi, czyli „magiczne oczy”
Miesiąc temu poznaliśmy technikę skupiania uwagi psa polegającą na wymówieniu jego imienia oraz nagradzaniu za spojrzenie na przewodnika kliknięciem i podaniem smakołyku. Jeśli podopieczny rozumie już, że ma patrzeć na ciebie, a nie na smakołyk, gdy wymówisz jego imię, możesz przejść do kolejnego ćwiczenia. Chodzi w nim o to, aby pies patrzył dokładnie w twoje oczy.
• Weź do prawej ręki smycz i kliker, a do lewej smakołyk.
• Wymów imię psa.
• Poprowadź rękę ze smakołykiem między swoje brwi, tak aby pies podążał za nią wzrokiem.
• Gdy patrzy ci w oczy, naciśnij kliker, powiedz „dobry (imię psa)” i podaj smakołyk.
• Powtórz ćwiczenie trzy razy, a potem pogłaszcz podopiecznego, pochwal go, pobaw się z nim zabawką i powiedz „dziękuję”. Przez chwilę nie zajmuj się nim.Drugi etap tego ćwiczenia polega na zastąpieniu naprowadzania smakołykiem delikatnym gestem ręki w stronę twojej twarzy, a następnie doprowadzeniu do tego, by pies spojrzał w oczy bez dodatkowej podpowiedzi – wyłącznie na dźwięk jego imienia. Jeśli masz małego psa, usiądź tak, aby lepiej widział twoją twarz.
• Wymów imię psa.
• Poczekaj, aż popatrzy ci w oczy.
• Przesuń spojrzenie nieco w bok i patrz w podłogę.
• Pies powinien przesunąć się tak, aby ponownie złapać z tobą kontakt wzrokowy.
• Gdy to zrobi – naciśnij kliker, powiedz „dobry (imię psa)” i podaj smakołyk albo zakończ ćwiczenie piramidą nagród, co będzie dużym wzmocnieniem dla twojego podopiecznego i spowoduje, że na pewno chętnie powtórzy dopiero co poznaną sztuczkę.
Stąd już tylko krok do zdalnego sterowania psem za pomocą wzroku. Wystarczy, że wymówisz jego imię i skupisz wzrok na jakimś punkcie na podłodze, a on pobiegnie tam, aby złapać z tobą kontakt wzrokowy. Ta umiejętność może się przydać w nauce dostawiania go do nogi i wysyłania w rozmaitych kierunkach.
Może cię zdziwi, że pies tak szybko rozumie, o co ci chodzi, jednak w świetle badań przeprowadzonych na uniwersytecie w Lipsku jest to zrozumiałe. Psy uważnie obserwują bowiem twarz człowieka, a zwłaszcza jego oczy, oczekując wskazówek i podpowiedzi. Gdy obok siebie posadzono kilka osób z zasłoniętymi oczami i jedną z odsłoniętymi, trzymających w ręku przysmak, pies za każdym razem kierował się do tego, kto nie miał zasłony na oczach, i od niego oczekiwał podania smakołyku.
Utrzymanie luźnej smyczy, czyli litera „U”
Badacze wciąż dyskutują, czy luźna smycz ma kształt litery „U” czy „L”, ale dla nas ważne jest, aby nie przypominała linii prostej lub litery „I”. Pracując z psem, staramy się zawsze utrzymywać luźną smycz, ponieważ napięcie jej wyzwala w nim odruch opozycyjny i niepotrzebnie go denerwuje. Jeśli zdarzy się, że podopieczny napnie smycz, należy ją zluzować. Jak to zrobić prawidłowo? Delikatnie skracamy smycz, pociągając psa do siebie (nie szarpiemy!), a potem gwałtownie luzujemy. Po zluzowaniu smyczy czworonóg powinien być bliżej nas, a nie dalej. Jeśli to konieczne, za każdym razem, gdy wykonujemy luzowanie smyczy, robimy krok w tył. Takie ćwiczenie jest szczególnie potrzebne, gdy mamy psa, który przyzwyczaił się do napinania smyczy. Gdy wykonasz je prawidłowo, zobaczysz, że podopieczny stoi blisko ciebie na luźnej smyczy i jest całkiem spokojny. To pierwszy krok do nauki opanowania jego emocji.
Sygnał neutralny, czyli cmokanie
Wiele osób cmoka, chcąc zwrócić uwagę psa. Na początku zwykle jest on zainteresowany tym dźwiękiem, ponieważ przypomina mu odgłos wydawany przez jakiegoś gryzonia. Jednak jeśli nie wiąże się on z niczym według niego istotnym – traci zainteresowanie. Warto uwarunkować ten dźwięk tak, aby słysząc go, pies zwracał się w stronę przewodnika.
• Weź do lewej ręki kilka smakołyków.
• Zacznij się poruszać drobnymi krokami jak bokser na ringu, cofając się w stronę „od psa”.
• Unieś rękę na wysokość mostka, cmoknij parę razy i podaj psu smakołyk, znowu podnieś rękę, cmoknij, podaj smakołyk (cały czas w ruchu).
Wkrótce, pies zacznie reagować na cmoknięcie, oczekując smakołyku. Po kilku powtórzeniach ćwiczenia samo cmoknięcie spowoduje, że pies zwróci na ciebie uwagę, oczekując nagrody. Sygnał neutralny przydaje się w nauce chodzenia na smyczy oraz wtedy, gdy chcesz bardziej skupić psa na sobie w rozpraszającym otoczeniu.
Targetowanie, czyli „nos”
Targetowanie to termin zapożyczony z języka angielskiego, oznaczający dotykanie przez psa określonego punktu – celu (targetu). Zwykle dotyka on targetu nosem, ale można nauczyć dotykania go łapami. Targetem może być dowolny przedmiot
– patyczek z kolorową końcówką, wskaźnik, wyłącznik światła. Z praktyki wiem, że trudno jest początkującemu trenerowi trzymać w jednej ręce smycz, wskaźnik (target) i kliker, dlatego proponuję, aby celem była dłoń. Nazwijmy nowe polecenie „nos”.
• Weź smakołyk do lewej ręki i włoż go między palce. Schowaj rękę za plecy. W prawej ręce trzymaj kliker i smycz. Psa posadź przed sobą.
• Wymów imię psa i słowo „nos”, wyciągajając lewą rękę kilka centymetrów przed pyszczek psa trochę z boku. Zwierzę zainteresuje się ręką, zauważy albo wywącha smakołyk i odwróci głowę w bok, by go dostać.
• W momencie, gdy dotknie pyskiem twojej dłoni, naciśnij kliker, powiedz „dobry nos”, a smakołyk pies sobie już sam zje w nagrodę.
• Ćwiczenie powtórz trzy razy, pochwal psa, pogłaszcz, pobaw się chwilę, podaj jeszcze jeden smakołyk i powiedz „dziękuję”, kończąc sesję.
Podczas kolejnej sesji postaraj się użyć już samej dłoni, bez smakołyku. Wszystko wykonaj tak jak poprzednio. Gdy pies dotknie nosem pustej dłoni, naciśnij kliker, powiedz „dobry nos” i oczywiście podaj smakołyk z saszetki. Pies uczy się, że ma dotykać nosem ręki, ale nie zawsze nagroda jest ukryta w dłoni. Pamiętaj o żelaznej zasadzie: „nie ma klikania bez nagradzania”.
Później możesz urozmaicić to ćwiczenie, mówiąc „nos”, odsuwając nieco rękę od pyska psa i pozwalając mu zrobić kilka kroków w kierunku twojej dłoni. Unieruchom dłoń, pozwól mu dotknąć jej nosem, naciśnij kliker, powiedz „dobry nos” i podaj smakołyk z saszetki. W ten sposób pies nauczy się podążania za targetem. To cenna umiejętność w nauce chodzenia na luźnej smyczy przy nodze oraz przy wprowadzaniu polecenia „stój”.
Polecenie „stój”
„Stój” oznacza, że pies ma się zatrzymać i stać, póki nie wydasz innego polecenia. Jest to również pierwszy etap nauki utrzymania postawy podczas psich wystaw. Ćwiczenie zacznij w spokojnym miejscu.
• Weź kliker i smycz do prawej ręki, a do lewej smakołyk, który ukryjesz między palcami dłoni.
• Przejdźcie kilka kroków, zatrzymaj się, wyciągnij lewą rękę przed pysk psa, mówiąc „stój”. Pies zatrzyma się i dotknie nosem twojej dłoni. W tym momencie naciśnij kliker, powiedz „dobry stój” i pozwól czworonogowi poczęstować się smakołykiem z dłoni.
• W następnym powtórzeniu użyj samej dłoni. Gdy powiesz „stój” i pies się zatrzyma, dotykając dłoni, nie zapomnij, aby po kliknięciu podać smakołyk.
W pierwszej lekcji wspomniałem o używaniu słowa „dobry” jako sygnału kontynuacji ćwiczenia. Teraz możesz to wprowadzić.
• Przejdź z psem kilka kroków.
• Powiedz „stój”, wyciągnij rękę przed jego pyszczek.
• Powiedz „dobry stój”, gdy pies stoi. W ten sposób przedłużysz to zachowanie. „Dobry stój” możesz powtórzyć kilka razy. W tym czasie zabierz rękę sprzed nosa psa. Po chwili naciśnij kliker i podaj smakołyk stojącemu psu.
• Zakończ ćwiczenie piramidą nagród.
Gdyby zdarzyło się, że pies zamiast stać, usiądzie, wyprowadź go smakołykiem do pozycji stojącej, powiedz „dobry stój”, naciśnij kliker i podaj smakołyk, gdy pies stoi. Z czasem zobaczysz, że na polecenie „stój” wstaje na cztery łapy także z siadu i leżenia.
Wszystkie te ćwiczenia są dla psa proste i zrozumiałe. Stanowią jednocześnie dobry wstęp do bardziej wymagających zadań, w tym chodzenia na luźnej smyczy.
Jacek Gałuszka, specjalista terapii zachowań, instruktor szkolenia psów www.wesolalapka.pl, praktykujący behawiorysta COAPE (CABT) NOCN
Źródło: www.psy.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)